Recent content by timor

Tak myślałem, sprawa przeszła na płaszczyznę polityczną. Ja oczywiście, jak każdy, mam swoją opinię na temat przyczyn katastrofy, ale to już jest inna sprawa. Dzięki za link.

Cześć. Ciągle ta sprawa żyje ? Powiedzcie mi, jakie to mogą być spekulacje na temat tego, co stało się w Smoleńsku. Czy to jest szukanie jakiś kozłów ofiarnych ?

Nice catch spit ! Prawdziwy angielski humor.

Drodzy koledzy ! Życzę wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku. Więcej radości w jakiejkolwiek formie każdy sobie życzy. Oby nam się lepiej wiodło przez następne 365 dni.

Ha ha ha ! O naiwności ! Mała lekcja "światowej różnorodności folkloru".

Inna historyjka z tego lata. W tymże samym Saskatchewan nakryto kobietę, niby nawiedzoną, niby artystkę, mieszkającą trochę na uboczu. Prowadiła "niewielką" farmę marychy, około 2000 roślinek, a do ich strzeżenia " zaangażowała lokalne niedźwiedzie dokarmiając je po cichu (też nielegalne). I na...

Jeśli tylko o to Wam chodzi, to jednak rekomenduję Kanadę. Wszystko na miejscu, i żyto i ziemniaki, a przestrzenie tak duże, że smród pędzenia zostanie uznany za "global warming". Jest git. Jak przez cztery lata gliny nie mogły znaleść 16 ha uprawy marychy, w życiu nie znajdą średniej wielkości...

Ja bym tam preferował Nową Zelandię. Klimat łagodny, powietrze i woda czyste, przepiękne widoki. Specjalnie nic jadowitego się dookoła nie plącze. Jedna wada, z tamtąd to już chole.. naprawdę wszędzie daleko.

Holly smoke ! Ale Was przysypało ! Spit, ok. zwracam honor. 1.5 l na 12 godzin przy dobrej wyżerce to mocny chłop może wytrzymać.

Holly smoke ! Ale Was przysypało ! Spit, ok. zwracam honor. 1.5 l na 12 godzin przy dobrej wyżerce to mocny chłop może wytrzymać.

Spit, trochę pragmatyki. Na necie można znaleść wszelkie bzdury. To jest właśnie to piękno wolnej informacji. Alkohol etylowy to też chemia i do tego bardzo tania w produkcji. Vistula raczej miała swój alkohol, tylko że bardzo, bardzo źle zrektyfikowany, a fuzel może zawierać duże ilości...

Aaa.. już nic.

Ty Romek nie ryzykuj picia cudzego bimbru. Pewnie i smakuje jak miód-malina, ale to może być ostatnia rzecz, jaką będziesz pamiętał na spowiedzi u Św. Piotra. Nikt w domu nie robi analizy chemicznej na obecność metylaka. W '83 chyba w Trzemesznie do szpitala trafiło całe wesele cygańskie. Wielu...

Legalnie ?! To git. Masz na myśli wódkę ? Ze szklanej chłodnicy ? Czy masz na myśli wino (które potem można "wzmocnić" w chłodnicy - KPN) ?

To ktoś tam jeszcze ważenie zacierów praktykuje ? Próbuje poprawiać to, co i tak najlepsze w świecie ?