Hej !
Wreszcie, miałem piekielny tydzień, choć ten zapowiada się tak samo gorąco, ale z innego powodu.
Pamiętacie wielki "blackout" z 2003 roku ?
Northeast Blackout of 2003 - Wikipedia, the free encyclopedia
W tym tygodniu warunki będą jeszcze gorsze. Może zdarzyć się ponownie. I znowu pan Korwin-Mikke napisze jakieś bzdury na temat zgniłej demokracji amerykańskiej, która nie może dostarczyć dość prądu ludziom nawet latem. Dziś rano temp. osiągnęła 31 C co wraz z wilgotnością powietrza (95%) daje poczucie 40 C. Siedzę przed kompem i spływam potem. W takich warunkach nawet nie ma co marzyć o malowaniu aerografem.
OK. Kilka zdjęć i pytań.
Jak widać spie...łem trochę: overspray, połamane elementy, niedokładne maskowanie krawędzi natarcia skrzydła i najgorsze; powyrywane kawałki farby ( nie ujdą za "weathering" ) pomimo użycia właściwej taśmy maskującej. To moja wina, bo malowałem na metalizerze, dlatego wcześniej się pytałem, czym taki metalizer zmyć. Nie jestem jednak pewien, czy rozpuszczalnik (jakikolwiek) będzie dobry, wiele z nich atakuje bardzo szybko plastik. No nic, spróbuję najpierw użyć alkoholu, a potem może coś bardzo rozcieńczonego.
Kupiłem ten zestaw parę dni temu, myślę sobie, wystartuję coś od początku. Model Hasegawy, jakaś tam dokumentacja jest, wszystkie linie paneli się zgadzają co do joty i tylko że na wyprasce sa wypukłe !
Teraz pytanie, jak to zrobić. Czy najpierw zlikwidować to co wystaje i potem wg rysunku rytować na nowo, czy wykorzystać to co jest jako mustro, najpierw rytować a dopiero potem papier ścierny. ( Ta myśl kusi mnie bardziej). I czym rytować ? Jak głęboko i czego używacie do kółek czy owali.
Romek, okazuje się, że mam tego Spita V Revella. Był u nas sprzedawany jako PRO MODEL (?) Bardzo drogi, oryginalnie ta seria szła za $40. Nikt nie chciał, ja kupiłem swojego za 10. I Me 109G też. Tylko na to się załapałem, za 10 szły jak świeże bułki. Prawa rynku, co ? Generalnie widzę ogromny spadek ilości oferowanych zestawów w 1/72. Jak już ktoś tu zauważył, rynek modelarski jest wspierany przez takich ludzi jak my, dzieciarnia już się tym nie interesuje. Mają inne rzeczy (internet, cellphones itp.) Zainteresowanie bardziej serio modelarzy jest jednak w stronę 1/48 i ta skala zaczyna dominować w sklepach w Toronto.
Pozdrowienia..