Ludziska spod biao-czerwonej szachownicy.

Ad: This forum contains affiliate links to products on Amazon and eBay. More information in Terms and rules

Wojtek wszystkiego najlepszego z okazji Twojego święta. Piszę Twojego, a nie twojej "firmy" bo uważam że
o wartości instytucji decydują ludzie dzięki którym "ten interes się kręci".
Pomyślności i żeby spełniły się Twoje plany na przyszłość.
 
Panowie, ja z opónieniem ale też najlepszego. Buławy najlepiej...

a a'propos "moro"- może to skrót od "mundur roboczy"?

i w kwestii przetargów. Mam okoliczność startować w przetargach. I są dwa problemy: kiedy warunki piszą księgowi nie zwracając uwagi na aspekty techniczne to wygrywa najtańsza oferta. Wtedy jako konsumenci a często także zleceniodawcy padamy ofiarą różnych fuszerek. Nawet przykładów nie będę Wam podawał bo jest ich pełno wokół nas. Druga sytuacja zachodzi wtedy gdy przetarg wygrywa firma z premedytacją fałszując ofertę np. poprzez zaniżanie zakresu robót i licząc na ewentualne aneksy. Wtedy, tak jak w Krakowie, kosztorys ofertowy nowej filcharmonii wynosił 150 mln a jej budowa z aneksami 300 mln....
Czasem są jeszcze faceci, którzy dopiero po wygraniu przetargu dowiadują się co wygrali... Mam kilka takcih wspomnien kiedy taki wygrany przychodził do nas przegranych abyśma za niego zrealizowali zlecenie bo on nie potrafi... Dziwny jest ten świat przetargów...
 
Dominik, bardzo delikatnie nazwałeś to bagno. Ludzi którzy potrafią rozpisać przetarg, a później wyegzekwować jego prawidłowe wykonanie jest jak na lekarstwo. Miałem kiedyś szefa( taki prawdziwy przez duże S co nie bał się podejmować decyzji), który zlecił mi sporządzenie specyfikacji. Osiem razy cofał mnie z poprawkami, ale od 10 lat ta specyfikacja jest w użyciu i zmienia się tylko dane. Nawet wykonawcy chwalą ją sobie bo też wiedzą na czym stoją i brak jest wątpliwości i niedomówień. Dzięki temu później było mi o wiele łatwiej, ale to już historia.

A co do moro to wydaje mi się ze jest to nazwa własna tego wzoru kamuflażu. jest Puma, Multicamo, itp. jest i moro.
A teraz się pochwalę. Ten kamuflaż na karabinku do ASG to moja robota
 

Attachments

  • zdjecie007n.jpg
    289.5 KB · Views: 54

Można powiedziec tak: uczciwy wykonawca/ dostawca ma minimalne szanse na zwycięstwo w przeciętnym przetargu. I nie przemawia przezze mnie gorycz przegranego bo kilka razy wygrany zwracał się do mnie abym wykonał wygrane przez niego zlecenie. Kilka razy zwycięzcy "popłynęli" na swojej wygranej. Po prostu przykro patrzyc co się dzieje wokól...

Karabinek zakamuflowany super... tylko czy czasem jego właściciel nie ma kłopotów z jego znalezieniem w sytuacji alarmowej?
 

Nie narzekał

A sprawa przetargów i smrodku jaki się wokół nich roznosi to rozmowy na długie wieczory.
 
Ale cisza, nikogo nie widać, wszyscy czymś zajęci. No...ja też.
Wojtek, jak się karton klei ?
 
Ja z wielkim żalem się na kilka dni z Wami pożegnam- doczekałem kilku dni wakacji. Może gdzieś się uda jakiś "hot spot" spotkac to przynajmniej popatrzę ci się u Was dzieje...
Do zobaczyska w okolicach 29 sierpnia!
 
Niestety
Druga nocka pod rząd, ale na własne życzenie bo weekend chciałem mieć wolny
 

Users who are viewing this thread