Rodzina skladała sie z pięciu osób ojca,matki, dwóch braci i siostry.Ojciec miał skrzywiony zgryz na lewo, matka na prawo , jedne z braci miał szczękę dolną wysuniętą do przody a drugi górną wystającą do przody tylko siostra byla normalna pod tym względem.
Pewnwgo razu zgasło światło i zapalono świeczkę. Po jakimś czasie prąd włączono i ojciec postanowił zgasić swiecę. Podszedł do niej i dmuchą ale powietrze poszło lewą strona więc woła matke
- stara choć tutaj.
Na to matka odpowiada - Po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Podchodzi i dmucha ale powietrze poszło w prawo, więc woła jednago z synów - Karlik pudź sam,
- po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Karlik podszedł i dmucha ale szczęka dolna wystaje mu do przody i powietrze poszlo w górę.Więc woła brata - Norbert pudź ef.
- po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Norbert podszedł i dmuchnął ale powietrze poszło w dół bo szczęka górna wysunięta do przodu.Więc woła siostrę - Greta choć sam.
- po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Greta podeszła pośliniła dwa palce i ścisnęła knot...tssss.
Pewnwgo razu zgasło światło i zapalono świeczkę. Po jakimś czasie prąd włączono i ojciec postanowił zgasić swiecę. Podszedł do niej i dmuchą ale powietrze poszło lewą strona więc woła matke
- stara choć tutaj.
Na to matka odpowiada - Po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Podchodzi i dmucha ale powietrze poszło w prawo, więc woła jednago z synów - Karlik pudź sam,
- po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Karlik podszedł i dmucha ale szczęka dolna wystaje mu do przody i powietrze poszlo w górę.Więc woła brata - Norbert pudź ef.
- po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Norbert podszedł i dmuchnął ale powietrze poszło w dół bo szczęka górna wysunięta do przodu.Więc woła siostrę - Greta choć sam.
- po co?
- zgasić świeczka,
- juz ida.
Greta podeszła pośliniła dwa palce i ścisnęła knot...tssss.
A swoją drogą to fakt że w okolicach Bydgoszczy żyje tego plugastwa sporo. Nawet w mojej jednostce się trafiają na chodnikach.
