Hmmmm.... pewnie było tak jak facet pisze...a może nawet gorzej. Ale czego można się było spodziewac po wojsku, które nie znało wojny? Po dowódcach nastawionych na kariery zawodowe przychodzące z wysługą lat a nie z wynikami pracy? I tak się to relatywnie nieźle skończyło dla większości żołnierzy...