Ludziska spod biao-czerwonej szachownicy.

Ad: This forum contains affiliate links to products on Amazon and eBay. More information in Terms and rules

Chyba masz rację... a najbardziej to ci co mówią że samolot "jedzie po pasie".
 
A Casa ma silniki wielopaliwowe co spala zwykłą "wachę" z Orlenu lub innego BP:lol:
Tak Wojtek, samoloty "jeżdżą po lotnisku" i o zgrozo nie używają kierunkowskazów
 
samolot to tak wogóle luksus dla pilota, normalnie latają ponoc na drzwiach od stodoły, prawda to?

Oczywiście..a także na drzwiach od zakrystii, pod warunkiem że warunki pogodowe nie są poniżej minimum dla drzwi od stodoły lub zakrystii.

samoloty "jeżdżą po lotnisku" i o zgrozo nie używają kierunkowskazów

A to już twoje podwórko Romek.
 
A pa tamu szto on obywatel WNP i taki naszego munduru założyć nie może.
Choć spotkałem u nas już kurda i murzyna, więc kto wie.:lol:
 
To ktoś tam jeszcze ważenie zacierów praktykuje ? Próbuje poprawiać to, co i tak najlepsze w świecie ?
 
Chłopie, teraz to można to robić legalnie, w małych ilościach na własny użytek8).
W sklepach można kupić szklaną aparaturę.
 
Legalnie ?! To git. Masz na myśli wódkę ? Ze szklanej chłodnicy ? Czy masz na myśli wino (które potem można "wzmocnić" w chłodnicy - KPN) ?
 
Wino to można było robić już wcześniej, tu chodzi o najprawdziwszy bimberek:D. Kiedyś miałem dostęp do wyrobów prawdziwego fachowca repatrianta zza Buga, który sporządzał zacier z kiełkującego żyta.
Wyrób, pycha! 8)
 
Ty Romek nie ryzykuj picia cudzego bimbru. Pewnie i smakuje jak miód-malina, ale to może być ostatnia rzecz, jaką będziesz pamiętał na spowiedzi u Św. Piotra. Nikt w domu nie robi analizy chemicznej na obecność metylaka. W '83 chyba w Trzemesznie do szpitala trafiło całe wesele cygańskie. Wielu podwójnie, bo oprócz metylaka zarazili się jeszcze trychniną. Mięso też było z domowego uboju.
Osobiście zdarzyło mi się pić parę razy KPN w stanie wojennym, tylko że potem przez trzy dni nie można się bylo schylić, tak łeb napie... A dzisiejsze produkty Polmosu są nie do pobicia. Kilka lat temu Maxim, taki magazyn dla bogatych, młodych Amerykanów, ustalił listę 11 najlepszych wódek na rynku amerykańskim. Pięć z tego było naszych. Absolut i Finlandia, tu tak bardzo popularne, się nie zmieściły.
 
Spoko. Źródło bylo OK. Gość robił pierwosortnie. Maxim musiał by go dać na pierwsze miejsce tej listy. A Polmos... pamiętacie "kombajnówkę" zwaną Vistula? To był mózgotrzep.Młóciła że aż hej....:lol: Nawet trzewia.

A pro po...wiecie dlaczego człowiek ma 12 metrów jelit?
 

Users who are viewing this thread

Back