Ludziska spod biao-czerwonej szachownicy. (2 Viewers)

Ad: This forum contains affiliate links to products on Amazon and eBay. More information in Terms and rules

Wojtek, niestety zał. 15a ma poj. 0,7l. Wymogi UE:lol: Jakby te 0,05l miało ich zbawić.
A przy okazji załącznika nr15, niedawno znany Ci tow. Czesław w rozmowie telefonicznej wyjawił mi miejsce gdzie można nabyć 10-letnią Starkę:D.
A ja myślałem że Starka to już jak Yeti, wszyscy słyszeli, nikt nie widział.
 
No tak 0.70 to fakt.Co do tow. Czesława to myślałem że ma jakieś rękopisy...Ale jak mówisz że zna miejsce pobytu Starki. OK.....:lol:
 
Ale UFO to moze on juz widzial, jak on w tej wierzy siedzi i sie na to niebo ciagle patrzy. Tylko sie boi przyznac by go na wczesniejsza emeryture z zoltymi papierami nie wyslali. A ten Czesio z GPS-em w ahterpicu to moze te Starke znalezdz i potem bedziesz V2 zalowal!:lol:
 
Ale UFO to moze on juz widzial, jak on w tej wierzy siedzi i sie na to niebo ciagle patrzy. Tylko sie boi przyznac by go na wczesniejsza emeryture z zoltymi papierami nie wyslali. A ten Czesio z GPS-em w ahterpicu to moze te Starke znalezdz i potem bedziesz V2 zalowal!:lol:


Wojtek w tej wieży to UFO mógłby dopiero po Starce zobaczyc... ale najpierw musiałby zobaczyc Starkę- więc się z tego robi klasyczna kwadratura koła...
 
No moga byc chinskie. Teraz jest wszystko chinskie. Ale spoko, to tylko propozycja. Czego sie nie da zrobic dla Starki!?:twisted: :lol: Prawda!?

A tak powaznie to jakby ktos te dziesiecioletnia Starke gdzie znalazl to modlby mi na prawde przyslac. Coo???
 
Nie długo udam się w wiadome mi miejsce:lol: i nabędę ten zacny trunek.
Poświęcę się i zbadam go organoleptycznie i dam znać jak o walorach smakowych.
A przy okazji wiecie że w dawnej Polsce po urodzeniu się w rodzinie syna to zakopywano beczkę Starki i wykopywano na jego wesele.
Ciekawe co się działo z beczką jak syn był miłośnikiem tęczowej flagi:lol: :lol: .
Marek pomyślimy.

PS. O kurde, wyskrobałem setnego posta.
 
... w dawnej Polsce po urodzeniu się w rodzinie syna to zakopywano beczkę Starki i wykopywano na jego wesele.
Ciekawe co się działo z beczką jak syn był miłośnikiem tęczowej flagi:lol: :lol: .
Marek pomyślimy.

Co prawda nie wiem co to znaczy byc milosnikiem teczowej flagi i nie tylko nie wiem ale sie jeszcze do tego przyznaje. Mysle jednak ze to moglo byc tak: ze mu (temu synowi, znaczy sie ) wcale nie mowiono gdzie ta beczka jest zakopana. Poniewaz on (ten syn znaczy sie) nie mial GPS-a na chinskich ani nawet ruskich baterjach, bo wtedy nie bylo jeszcze baterji, to on (ten syn, znaczy sie) nic nie mogl zrobic i musial sie orzenic i do tego czasu cierpiec na brak Starki owej.
Czy natomiast cierpial potem (po tym ozenku znaczy sie), to juz pewnie od zony owej zalezalo, bo jak mu (mezowi znaczy sie) ona (ta zona znaczy sie ) tej Starki pic nie pozwalala to mogl (cierpiec znaczy sie). O!- I Tak to sie plecie chistoryja cala:lol: :twisted:
 
Być może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, nie chciałem nikogo obrazić. Chodziło mi o kochających inaczej.
Kiedyś to nie było GPS nawet na dynamo:lol: .
"Pamiętaj synu Starka na twoje weselisko zakopana jest 5 kroków w lewo od tej gruszy co ją dziadek zasadził 10 wiosen temu", ot i cały GPS:lol:
A żony to kiedyś były bardziej posłuszne. Dobrze że piszę to w robocie i moja tego nie widzi:lol: .
Koniec świata:rolleyes:
 
A i tak najlepiej człowiek chodzi na spirytusie.Co do żony to trzeba szkolić od młodego bo potem jest za późno.:lol:

Daj Romek znać o wynikach badań nad Starką.
 

Users who are viewing this thread

Back