Ad: This forum contains affiliate links to products on Amazon and eBay. More information in Terms and rules
ale dzisiaj najnowszy trend to 1:32
I jeszcze jedna sprawa...rynek siedem-dwójki a nawet cztery-ósemki robi sie coraz mniejszy.
Swoją drogą to ciekawe czemu akurat 1:32, jakoś sobie nie wyobrażam żeby robienie jakiś większych samolotów w takiej skali było praktyczne ze względu na miejsce, no i czemu nie 1:35? Odrobinę mniejsze modele ale można łączyć ze wszystkimi pojazdami...
Zawsze myślałem, że największy wybór to 72, ale rozumiem, że teraz w 48 jest większy wybór? A także mam nadzieję, że ten rynek nie robi się na tyle mały, że zniknie niedługo, to chyba jednak niemożliwe.
Odnośnie Mustanga to ładnie zrobiony,
A tak naprawdę jeśli chcesz mieć frajdę z tego co robisz to buduj modele samolotów które Ci się podobają, bo to nie kara ma być tylko przyjemność z miło spędzonego czasu.
A tak naprawdę jeśli chcesz mieć frajdę z tego co robisz to buduj modele samolotów które Ci się podobają, bo to nie kara ma być
tylko przyjemność z miło spędzonego czasu.
Podstawowym pytaniem jest:
- co chcesz robić,
- jak dokładnie chcesz to robić
- jaka jest dostępność na rynku modeli pasujących do twojego tematu
- miejsce na gotowe modele
- kasa
- czas
Dobrze gada, dać mu wódki.No to nie czas na gdybanie tylko trzeba sie brać do roboty.
popracuję jeszcze trochę nad techniką, szczególnie mieszania farb, bo ostatnio raz za rzadka a raz za gęsta...
Rozumiem, że do aerografu.
Jeszcze jedna rada. Zanim kupisz model wybranego samolotu to zorientuj się jakiej jakości modele oferują różni producenci. W moim przypadku chciałem zbudować model Sea Fury. Na rynku model tego samolotu oferujeTrumpeter, Hobbyboss, i podróbkę Hobbybossa Kitech. Teoretycznie najnowszy model wypuścił Trumpeter, ale po porównaniu w necie tych modeli stwierdziłem, że nie warto wydawać 120 PLN na model trumpka, jak podróba Kitecha za ok. 30 PLN nie odbiega od niego szczegółowością wykonania("pancerne" nity poszycia w modelu trumpka i tak są do szpachlowania), a nadlewki nie widziałem tylko w modelach firmy Tamiya. Podstawa, to rozpoznanie oferty producentów. Nawet Tamiya robi przepaki np. Italeri i można się zdziwić jak otworzysz pudełko, a tam masz "pasztet".
popracuję jeszcze trochę nad techniką, szczególnie mieszania farb, bo ostatnio raz za rzadka a raz za gęsta...